Wielkimi krokami nadchodzą dwie poważne premiery – w sprzedaży pojawią się najnowsze konsole od mistrzów elektroniki. Zobaczmy, czy naprawdę warto wyczekiwać na ich wejście do sklepów.
Źródło: http://www.flickr.com
Xbox One po rozbudowanych zapowiedziach nie wzbudził radości zwolenników elektronicznej zabawy. Komentarzy oceniali wyrób jako fatalnie opracowany – wskazywano przede wszystkim na kiepski projekt konsoli oraz szereg zupełnie bezsensownych funkcji. Z większą nadzieją wyczekiwany jest Playstation 4, pochodzący ze stajni SONY. Sprzęt przypadł do gustu komentatorom i zwykłym obywatelom głównie potężną szybkością. Konsola nie może funkcjonować bez produkcji, które można na niej odpalić. Obie konsole zapewnią graczom wiele świetnych tytułów. Wiele firm zapewniło już, że ich gry ukażą się także na next-genowych konsolach.
A kto powinien sobie kupić najnowszą konsolę? Na pewno ci ludzie, którzy są zwolennikami tych platform. Zapiekli wielbiciele pecetów raczej nie będą ucieszeni wydawaniem gotówki na sprzęt, który już w dniu premiery będzie zacofany względem najlepszych komputerów osobistych.
Jeśli posiadasz netbooka, na którym nie działają najnowsze produkcje z branży rozrywki elektronicznej, powinieneś zastanowić się nad zakupem Xbox One (poszukaj więcej informacji tu: obszerne źródło) lub Playstation 4. Tą drogą wykreujesz wyraźnie rozróżnienie pomiędzy sferą pracy (komputer) a sferą odpoczynku (podłączona pod monitor konsola). Jeśli chodzi o mankamenty konsol, warto najpierw powiedzieć o cenach.
Konsola zwykle nie kosztuje wiele, lecz wszystkie pozycje na nią są średnio dwa razy kosztowniejsze od standardowych gier na PC. Inną wadą jest brak funkcji ulepszania sprzętu. Standardowy komputer można zawsze przyspieszyć nowym sprzętem, takim jak chociażby lepszy CPU. Konsola, taka jak Xbox One, to zaplombowana całość, w której niemożemy nic zmienić. Pomimo tego nie za bardzo optymistycznego opisu, mam coś na deser. Jeżeli przetestujesz ten tytuł na pewno będziesz miał świetną zabawę.